Lampy z butelek PET
Jednorazowe butelki PET po napojach gazowanych to cenny surowiec, z którego można później wytworzyć wiele różnych przedmiotów. Przykładem mogą być tkaniny wykorzystywane do produkcji ubrań lub toreb wielorazowego użytku. Tutaj przetworzenie jest skomplikowane i złożone, ale okazuje się, że trzeba naprawdę niewiele, aby butelka PET zyskała nowe życie.
Sarah Turner, artystka i projektantka z Wielkiej Brytanii, wykorzystuje zużyte butelki PET do tworzenia fantastycznych lamp. Surowiec pozyskuje z okolicznych kafejek i domów. Następnie butelki są myte i piaskowane, co zmienia przezroczysty plastik w matowe, mleczne tworzywo. Wtedy wystarczy kilka zmyślnych cięć i oto z kilku butelek powstaje klosz lub abażur zupełnie do butelki niepodobny.
Niewielka lampka stołowa to dziesięć półlitrowych butelek po Coca-Coli, większa lampa wisząca pochłonęła 30 butelek. Wersje kolorowe to butelki po napojach Sprite. W ich wnętrzu świeci rzecz jasna energooszczędna świetlówka. Należy tylko mieć nadzieję, że klosze łatwo się zdejmują celem umycia ich z kurzu.
Najmniejsze lampki stołowe powstają z pojedynczej butelki. Więcej wzorów i kolorów można obejrzeć na stronie projektantki. Ceny niestety przypominają, że nie mamy już do czynienia z byle butelką po napoju, a dziełem sztuki. Najprostsze abażury kosztują około 150zł, największy (30-butelkowy) jest znacznie droższy. Znalezione na Inhabitat.