ECO Driving
Eco Driving - oszczędnie nie znaczy wolno
Umiejętność ekonomicznej jazdy samochodem zyskuje na znaczeniu w czasie galopujących cen paliw i rosnącej emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Na jesieni Szkoła Auto uruchomiła program szkoleniowy, pokazujący jak jeździć nawet o jedną-czwartą taniej, a do tego osiągać zbliżone czasy przejazdu.
Eco Driving – stylu kierowania, który sprawia, że jazda samochodem jest bardziej ekonomiczna, mniej uciążliwa dla środowiska i, co równie ważne, bezpieczniejsza – podjęła się poznańska Szkoła Auto. W ramach kursów prowadzonych przez doświadczonych instruktorów szkoły bezpiecznej jazdy Skoda Auto Polska SA z Poznania, kierowcy w teorii i w praktyce poznają główne zasady Eco Drivingu. Uczą się wykorzystywać możliwości jakie w tym zakresie drzemią w nowoczesnych jednostkach napędowych.
Energia każdego grama benzyny lub oleju napędowego może być spożytkowana optymalnie pod warunkiem, że kierowca zna i stosuje „przykazania" jazdy ekologicznej i ekonomicznej, zgodnej z techniką i taktyką EKO-jazdy – mówi Tomasz Płaczek, kierownik ds. szkoleń Szkoły Auto. Technika to umiejętności, m.in. szybkiej zmiany biegów, energicznego przyspieszania i hamowania silnikiem, a także dbanie o kondycję techniczną pojazdu. Do taktyki należy m.in. uważna obserwacja drogi i jej otoczenia, w konsekwencji przewidywanie zdarzeń mogących nastąpić w ciągu najbliższych kilku lub kilkudziesięciu sekund.
Eco Driving - oszczędnie nie znaczy wolno.
O zajęciach z Eco Drivingu w Szkole Auto powinni poważnie pomyśleć właściciele firm i osoby zarządzające flotami samochodowymi. Uświadomienie kierowców wykorzystujących auta jako narzędzie pracy może doprowadzić do prawdziwej kumulacji korzyści. Zarówno dla pracodawcy, jak dla zatrudnianych przez niego osób. Przy 20 firmowych samochodach ze średnim przebiegiem rocznym 50 000 km, zużywających po 8 litrów benzyny na 100 przejechanych kilometrów, tylko o 10% mniejsze zapotrzebowanie na paliwo (przy średniej cenie benzyny 4,30 zł za litr) daje roczne oszczędności na poziomie 34 400 zł! Poza tym firma wydaje mniej m.in. na pokrywanie kosztów wypadków drogowych i nieobecności biorących w nich udział pracowników; nie notuje strat związanych z niezrealizowanymi zamówieniami lub usługami. Mniej policzalne korzyści to wizerunek przedsiębiorstwa, które dba o środowisko naturalne oraz swoich pracowników – w końcu ecodriving to o wiele mniej stresu podczas codziennej jazdy samochodem.
Zmiana stylu jazdy przez wszystkich kierowców przyczyniłaby się także do znacznego obniżenia emisji CO2 i w efekcie redukcji efektu cieplarnianego. Każde auto jeżdżące w Polsce wydziela tyle dwutlenku węgla (na jeden kilometr) ile faktycznie spala benzyny, oleju napędowego lub gazu płynnego – dzięki ecodrivingowi można ograniczyć te wartości nawet o 25%!
Zasady jazdy w stylu ECO:
- Jedź na najwyższym możliwym biegu, na najniższych możliwych obrotach.
- Włączaj wyższy bieg najpóźniej po osiągnięciu 2500 obr./min w silniku benzynowym lub 2000 obr./min w silniku Diesla.
- Przyspieszaj – jeśli warunki drogowe na to pozwalają – dynamicznie, wciskając pedał gazu do ¾ głębokości.
- Nie jedź na luzie – jeśli planujesz zatrzymanie lub spowolnienie ruchu, tocz się na biegu, bez naciskania pedału gazu.
- Uruchamiaj silnik bez (wciskania pedału) gazu.
- Ruszaj od razu. Nie rozgrzewaj silnika na postoju.
- Gaś silnik, jeśli przewidujesz, że zatrzymanie potrwa dłużej niż 30 sekund.
- Wyłączaj zbędne odbiorniki prądu. Klimatyzacji używaj z umiarem.
- Bądź przewidujący – unikaj zbędnych przyspieszeń i hamowań.
- Unikaj zbędnego obciążenia.
- Ograniczaj opory toczenia i aerodynamiczne, dbaj o właściwe ciśnienie w oponach. Dbaj o właściwy stan techniczny auta (silnik, zawieszenie).
- Planuj podróż – czy jest konieczna, czy trasa jest optymalna, czy samochód jest najlepszym środkiem transportu?
- Unikaj jazdy na dystansie poniżej 4 km.
Należy zawsze pamiętać, że w sytuacji zagrożenia na drodze zapominamy o powyższych zasadach i robimy wszystko aby nie doszło do kolizji czy wypadku.
W związku z pierwszą z zasad nasuwa się pytanie związane z powszechnym (ale niesłusznym) przekonaniem, że jazda na 5. lub 6. biegu z prędkością 50-60 km/h może prowadzić do uszkodzenia silnika. W przypadku współczesnych konstrukcji z elektronicznie sterowanym wtryskiem paliwa sytuacja jest jasna – oprogramowanie zapobiegnie ewentualnemu uszkodzeniu odcinając zapłon przy zbyt niskich obrotach. W starszych autach wystarczy znaleźć prędkości przy których silnik zaczyna się „dławić" na poszczególnych biegach i pilnować aby na danych przełożeniach utrzymywać prędkości o kilka km/h wyższe. Niezależnie od generacji silnika obowiązuje zasada – każde wyraźne przyspieszanie należy poprzedzić redukcją biegu (nawet o 2-3 przełożenia, np. z 6 na 3), co będzie zdrowsze dla układu napędowego i skróci czas rozpędzania.
Uczestnicy kursu po przejściu szkolenia notowali oszczędności od kilkunastu do 30 procent, przy czym największe różnice występowały w ruchu miejskim lub podmiejskim. Co ciekawe, niektórzy uzyskiwali nawet lepsze prędkości średnie (krótsze czasy przejazdu) w przypadku jazdy ekonomicznej według zasad Eco Drivingu i twierdzili, że jazda taka jest mniej męcząca. To wyraźny sygnał, że warto zająć się doskonaleniem własnego stylu jazdy w dobie ocieplania się klimatu i rosnących cen paliw.
Chroń z nami Ziemię, bądź EkoTrendy.