Polityka energetyczna UE

Wiceminister gospodarki Marcin Korolec spotkał sie z europosłami podczas śniadania Policy briefing na temat polityki energetycznej UE. Odnosząc się do przyszłości sektora energetycznego, minister nawiązał do ambitnych konkluzji UE z 2009 r. by starać się zredukować emisje CO2 do 90% do 2050 roku.

Taka polityka praktycznie oznaczałaby dla sektora energetycznego całkowite przejście na wolne od emisji technologie produkcji elektryczności. Obliczenia KE wskazują, że do roku 2050 koszty inwestycji w samą sieć energetyczną mogłyby wynieść ok. 1,5 – 2,2 bln euro. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wydatki na energię i produkty z nią związane staną się jeszcze większą częścią wydatków gospodarstw domowych, wzrastając nawet do 16 proc. w 2050 roku.

"Powinniśmy pamiętać, że cele klimatyczne nie są i nie powinny być jedynym filarem naszej polityki energetycznej. Istnieją także cele związane z bezpieczeństwem dostaw i konkurencyjnością" - przypomniał minister. Ponadto przedstawił tzw. zrównoważone podejście, jako istotny warunek rozwoju rynku energii w przyszłości. Powinno ono opierać się na następujących czynnikach:
konkurencyjnym rynku energii służącym obniżeniu kosztów energii
europejskiej polityce wspierającej rozwój energetyki
silnym zewnętrznym wymiarze polityki energetycznej UE
polityce energetycznej opartej o badania i rozwój
świadomości i akceptacji społecznej
elastyczności

Minister Korolec podkreślił, że oceniając wpływ zmian do których dąży UE, należy pamiętać o tym, że te same cele inaczej wpłyną na poszczególne państwa członkowskie. „W praktyce nie ma czegoś takiego, jak przeciętny wpływ na przeciętne państwo członkowskie” – powiedział minister. „Dlatego też, w odniesieniu do przyszłości, nie ma miejsca dla jednolitej polityki energetycznej lub planowanego europejskiego tzw. energy-mix”.

W swoim podsumowaniu minister powiedział: "Nie możemy po prostu uzgodnić sztywnych celów na rok 2050 ignorując to, co może się w międzyczasie wydarzyć. Nie możemy stracić z pola widzenia aktualnych wyzwań i skupić się na długoterminowych celach, tracąc przy tym wiarygodność w oczach obywateli".