Mlekomat, mleko prosto od krówki za 3 zeta

Na ulicach miast powstają mlekomaty. To pomysł Adama Michalaka, rolnika z Kurpiowszczyzny, którego krowy pasą się w dorzeczu Narwi. Adam Michalak ma 80 krów. - Tereny, na których się pasą, należą do najczystszych w Polsce, to ekologiczny obszar Natura 2000 - mówi. Wcześniej sprzedawał mleko do mleczarni, chciał jednak spróbować swoich sił w Warszawie. Któregoś dnia trafił na ogłoszenie firmy, która produkuje mleko maty od ponad dziesięciu lat. I tak się zaczęło. Mleko mat stanie w Hali Mirowskiej, obok sklepu Społem. Wystarczy wrzucić monetę, ustawić pojemnik w specjalnej sterylnej komorze i wybrać odpowiednią ilość mleka. Urządzenie wyposażone jest w system dozujący oraz w tzw. agregat, gdzie komora jest schładzana latem, a grzana zimą. Dzięki temu rozwiązaniu utrzymywana jest stała temperatura. Automat oprócz sprzedaży świeżego mleka może sprzedawać także butelki plastikowe czy szklane, a także nabiał. Litr mleka kosztuje 3 zł.