Przyducha na Warmii i Mazurach
Utrzymująca się gruba pokrywa lodu i śniegu spowodowała na niektórych jeziorach na Warmii i Mazurach tak zwaną przyduchę zimową - oceniają ichtiolodzy i wędkarze. Przyducha związana jest z brakiem tlenu w wodzie i grozi śnięciem ryb.
Olsztyński ichtiolog Henryk Grams powiedział, że na niektórych jeziorach zwłaszcza tych płytkich i mniejszych już rozwinęła się przyducha, na niektórych jest w fazie końcowej a na innych dopiero się rozwinie. Wszystko zależy od zasobności zbiornika w roślinność i od tego, czy akwen ma przepływy - podkreślił.
Na zimową przyduchę szczególnie narażone są niewielkie, płytkie ale zeutrofizowane zbiorniki gdzie stosunkowo szybko dochodzi do wyczerpania całego tlenu rozpuszczonego w wodzie. W efekcie, wobec braku dostępu świeżego powietrza odciętego przez warstwę lodu i śniegu dochodzi do śnięcia ryb. Z oszacowaniem strat ryb trzeba jednak poczekać do odwilży, gdy z jezior ustąpi lodowo-śnieżna pokrywa. Ichtiolodzy podkreślają jednak, że w miarę gdy dni są coraz dłuższe i słoneczne ryzyko wystąpienia przyduchy będzie malało.